Poznaj zespół TrustPay: Wywiad z Zuzaną Biskupičová, kierowniczką ds. organizacji i kadr
W naszych wpisach prezentujemy sylwetki utalentowanych członków zespołu TrustPay.
Niedawno mogliście przeczytać wywiad z Mirką, a wcześniej „wyspowiadaliśmy” kierowniczkę działu prawnego, Majkę. Następna w kolejności jest Zuzana Biskupičová – kierowniczka ds. organizacji i kadr. Innymi słowy nasza „dobra wróżka”.
Dlaczego zdecydowałaś się dołączyć do zespołu TrustPay?
Po przyjeździe z Australii wiedziałam, że nadal chcę pracować z ludźmi. Przeglądając oferty natrafiłam na ogłoszenie TrustPay, na które od razu odpowiedziałam. Kiedy kilka dni później przyszłam na rozmowę, od początku wiedziałam, że to stanowisko jest dla mnie wprost stworzone. Zaciekawiło mnie, bo miałam na nim okazję wykorzystać swoje zdolności przywódcze. I tak zaczęła się moja przygoda z TrustPay. Zostałam przyjęta do pracy. 🙂
„Znalazłam obszar, w którym dobrze się czuję. Potrafię „zajawić się” każdym pomysłem czy wyzwaniem – począwszy od rozwiązywania różnorakich problemów, przez budowanie zespołu, po organizację imprez firmowych”.
Jakie stanowisko obecnie zajmujesz i co najbardziej lubisz w swojej pracy?
Pracuję na stanowisku Head of Organization & HR. To ważne stanowisko w każdej sprawnie działającej firmie. W mojej pracy pociąga mnie różnorodność. Znalazłam obszar, w którym dobrze się czuję. Potrafię „zajawić się” każdym pomysłem czy wyzwaniem – począwszy od rozwiązywania różnorakich problemów, przez budowanie zespołu, po organizację imprez firmowych. 🙂
Co najbardziej doceniasz w swojej pracy i co obecnie jest dla Ciebie największym wyzwaniem?
W pracy w TrustPay najbardziej cenię sobie rodzinną atmosferę i równe traktowanie. Każdy wysiłek jest nagradzany. Moje poświęcenie dla pracy zawsze jest doceniane. Podobnie jak w przypadku moich kolegów. Zaufanie kierownictwa i możliwość pięcia się po szczeblach kariery nas napędzają.
Największe wyzwanie? Każdy dzień jest inny. Zdarzają się sytuacje, w których muszę błyskawicznie reagować. Jestem pierwszą osobą, która kontaktuje się z kierownictwem i pracownikami w razie nagłych zmian.
Jakie masz relacje z koleżankami i kolegami w firmie i jak oceniasz kulturę firmową TrustPay?
Dobre relacje ze współpracownikami są dla mnie bardzo ważne. W TrustPay wszyscy jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Chodzimy razem na obiady czy na kawę i lubimy wspólnie działać. W każdy poniedziałek mamy w kuchni brunch – są owoce, jogurty, przekąski i domowe wypieki.
Najbardziej jednak lubię teambuildingi, a zwłaszcza wspólne grillowanie i wyjazdy na Morawy. Wszyscy się z nich cieszą. Jedni uprawiają sporty i wyładowują się grając w siatkówkę, inni wolą relaks w basenach. Są też dyskoteki, koncerty muzyki cymbałowej czy degustacje morawskich win. Teambuilding to doskonała okazja, żeby poznać się od innej strony niż w pracy i umacniać przyjaźnie. Cieszę się, że to ja odpowiadam za ich organizację.
Poza teambuildingami mamy zwyczaj pożyczania sobie książek, mieliśmy akcję pomagania bezdomnym, raz zorganizowaliśmy wymianę ubrań. W przyszłości chciałabym zorganizować lekcje jogi, całodzienną wycieczkę rowerową i firmowy wypad turystyczny.
Jak wygląda zwykły dzień pracy na Twoim stanowisku?
Podoba mi się, że każdy dzień jest inny. Zbieram materiały promocyjne, załatwiam podróże służbowe, kompletuję wszystkie papierki dla administracji, staram się, żeby pracownicy byli zadowoleni. Jestem dostępna, gdy potrzebują pomocy albo zwyczajnie, kiedy chcą pogadać.
Organizacja teambuildingów to również moja działka. Muszę tak wszystko dograć, żeby jak największej liczbie uczestników spasowało. Oni muszą tylko przyjść na czas. Nic więcej.
W ostatnich tygodniach staram się odświeżyć firmowe przestrzenie. Z pomocą projektantki wnętrz udało nam się zreorganizować jadalnię. Mamy nowe meble, obrazy, żywe kwiaty i wciąż powiększającą się biblioteczkę. Teraz pracujemy nad sekretariatem. Sporo tego. Jestem osobą, której trudno usiedzieć na miejscu, dlatego mam przezwisko „Nakręcana Mysz”.
Opowiesz nam jakąś zabawną anegdotkę z pracy w TrustPay?
Znalazłoby się kilka. Opowiem taką, która jest jeszcze dosyć świeża. Niedawno mieliśmy awarię wodociągu i musiałam działać szybko. Wszystkich pracowników i najemców w budynku poinformowałam, że najlepiej byłoby, gdyby nie używali toalet. Trudno sobie chyba jednak wyobrazić zakaz korzystania z tak podstawowych udogodnień, prawda? W odpowiedzi pojawiły się pytania o mycie rąk i spłukiwanie toalet i parę takich, które raczej nie nadają się do publikacji. Ponieważ widziałam, że nie ma sensu nikogo przekonywać, wysłałam wszystkich do domu. 🙂